piątek, 26 kwietnia 2013

Tylko dla ludzi o ostrych nerwach!

Ludziom o słabych nerwach i miłośnikom zwierząt polecam łyk waleriany przed przystąpieniem do czytania.



Dwa dni temu zauważyłam, że na konto wpłynęła mi zawrotna kwota w wysokości jednego funta i czterdziestu siedmiu pensów. Ponieważ kwota zawrotna, wiec głowy sobie nie zawracałam jej pochodzeniem. Dzisiaj wieczorem dostałam maila od zacnego marketu "ASDA"  i zagadka się rozwiązała. Wiadomość przyprawiła mnie o palpitację serca! I jak ja to powiem teraz Sznupkowi?







- Matko Jedyna! Sznupek!
- Co się stało? CO tak krzyczysz?!
- Sznupek! Konia zjadłeś! ASDA pisze, że w twojej mielonce był koń i jest im bardzo przykro.
- W jakiej mielonce? Jaki koń?
- No w twojej ulubionej mielonce z wołowiny, a jaki koń to nie wiem, bo nie napisali. Pewnie z Rumunii
- No i co teraz? Przecież nie wypluje?
- No, ale nie jest ci przykro ze względu na konia?
- A czy to coś teraz temu koniu/koniowi pomoże?
- No nic...
- No ale ja się chyba nie rozchoruje od tego konia, co?
- No nie wiem, ASDA pisze, że to śladowe ilości konia były i że niegroźne, ale co w sumie mają pisać?
- Sznupek?!
- Co?
- A pokaż zęby..;)
- Sznupcia! Końskie zęby to ja od dziecka miałem, a nie od jednej małej puszki.


Dear Customer
What happened?
In March 2013 we withdrew tinned Smart Price corned beef (340g) after receiving a positive test for horse DNA above the 1% trace level set by the Food Standards Agency (FSA). Tests on further batches have shown a positive result for very low levels of horse medication called phenylbutazone, also known as bute, at 4 parts per billion.
The FSA has reassured us that the quantities we've found pose a low risk to human health. They say: "Bute is not allowed to enter the food chain; however, even if people have eaten products which contain contaminated horse meat, the risk to health is very low."
Although there is a very low health risk, we are recalling this product. This simply means that we ask anyone who has tinned Smart Price corned beef (340g) in their cupboards at home to dispose of the product at your earliest convenience.
You will receive a refund back to your payment card and this refund will reflect in your bank account within the next 3 to 5 working days.

ASDA bez bicia przyznała się do tego, że sprzedała nam puszkę wołową z zawartością koniny. Przeprosiła, kasę zwróciła i o wybaczenie poprosiła. Gwarantuje też, że badania wykazały, ze zjedzenie mielonki nie będzie miało wpływu na zdrowie i urodę, jednak jeżeli puszka nadal tkwi w naszych szafkach, to zalecają ją wyrzucić.

 

Donoszę, że przyjrzałam się Sznupkowi wnikliwie i nie zauważyłam niepokojących zmian w zachowaniu, jak i w wyglądzie. Nie parska i nie bryka, ogonem nie macha, czyli jest szansa, że mój koniożerca przetrawił mielonkę bezboleśnie. To nam się historia trafiła, normalnie koń by się uśmiał, albo i nie;)



- Sznupcia głodny jestem
- A co byś zjadł?
- A co mamy?
- Pasztet z konia -hahahaha!
- Baardzo śmieszne!
- No przecież lubisz, twój ulubiony
- Sznupcia, normalnie końskie żarty się ciebie trzymają, a ja głodny jestem
- Ooooo głodny! Pewnie zjadłbyś konia z kopytami?
- Sznu.....pciaaaa!
- ......................

I na tym zakonczę, bo Sznupkowi zebrało się na końskie zaloty i resztę dialogu nie przepuściła blogowa cenzura.


          



P.S. Juz wiem co kupię Sznupkowi na urodziny..:-D

14 komentarzy:

  1. Wiesz co kupisz na urodziny twojemu koniowi? Yhmm Sznupkowi? Czy to jest uzda?

    OdpowiedzUsuń
  2. ha ha- też tak o tej aferze winno się myśleć, a nie inaczej

    OdpowiedzUsuń
  3. Końska przygoda rozbawiła mnie do łez :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Powariowali z tą końska wołowina! Przecież w Polsce jest normalnie do dostania końska kiełbasa. Ja nie lubię, ale są tacy co lubią i mają prawo przecież!

    OdpowiedzUsuń
  5. A krówka... a kurka... a świnka... a kaczuszka???
    Jedzenie zwierząt jest do dupy!
    Ale jak tu zmienić takie stare, odwieczne, barbarzyńskie obyczaje?
    Prrrrryyyy!!!
    Ilekroć o tym myślę, tylekroć mam sobie (te obyczaje) za złe ;(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po chrapach Sznupka pomiziaj :))

    OdpowiedzUsuń
  7. konskie zaloty :D
    Ja wlasnie zaczynam tez przygode z podrozniczym blogowaniem :)
    wlasnie opisuje podroz po Tajlandii, serdecznie zapraszam :)

    voyageour.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuje za wszystkie komentarze..:-D Mam nadzieję, że wszystkim dopisuje dobry humor i końskie zdrowie..:) Sznupek ma swoje 5 minut sławy w pracy...hehe:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hm...
    Miesozerny jestem. Konine tez mialem okazje smakowac. Ale psa bym nie zjadl.

    OdpowiedzUsuń
  10. Od dwóch godzin czytam wszystkie wpisy jak lecą i śmieję się jak głupia, aż dziecko przyleciało ze swojego pokoju z zapytaniem, czy dobrze się czuję. Zostało i oboje przy końskim wpisie popłakaliśmy się ze śmiechu. Dodaję Wasz blog do ulubionych i nie ma rady. Nie pozbędziecie się mnie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CIeszymy sie bardzo i witamy w Sznupkowym zwierzyncu:)

      Usuń
  11. Od dwóch godzin czytam wszystkie wpisy jak lecą i śmieję się jak głupia, aż dziecko przyleciało ze swojego pokoju z zapytaniem, czy dobrze się czuję. Zostało i oboje przy końskim wpisie popłakaliśmy się ze śmiechu. Dodaję Wasz blog do ulubionych i nie ma rady. Nie pozbędziecie się mnie!!!

    OdpowiedzUsuń